czwartek, 20 sierpnia 2015

Całkiem Nowy Świat:Nowi Avengers#1

Hejka z tej strony Paul U, a to...                                   

                                Całkiem Nowy Świat:                                                                            Nowi Avengers#1

                                    

1940,Warszawa 


Wojna trwa od roku, projekt Odrodzenie przyjął się bardzo dobrze, a Steve Rogers stał się jednym z najpotężniejszych ludzi  na świecie.Rząd amerykański wysłał bohatera do Polski, by pomógł tam żołnierzom w obronie kraju.
-Dzień, Dobry?-zapytał schowanych obok niego za bunkrem żołnierzy
-Zależy, jeżeli  pozbędziemy się dziś Niemców to będzie-odpowiedział Chłopak mający może jakieś 16 lat, widać, że w tym czasie każdy człowiek był na miarę złota i każdego brali do wojska niezależnie od wieku.
-Kapitanie-rzekł drugi żołnierz-Musimy się dostać do ich kryjówki
-Aha,a gdzie to jest?-spytał Steve Rogers
-Tam-wskazał ręką przed siebie drugi żołnierz-500 metrów od nas
-Słuchajcie wy tu siedzicie, a ja idę, może mi się coś uda, a jak zginę...-zamilkł na chwilę Kapitan-DAJCIE IM POPALIĆ!-po chwili krzyknął i wyskoczył z bunkra w stronę Niemców.
Nagle Niemcy zaczeli strzelać, Kapitan bronił się tarczą i biegł dalej. Gdy dobiegł do kryjówki wroga, rzucił tarczą w żołnierzy i zwalił ich nóg. Po chwili Kapitan Steve Rogers ujrzał niebieskie światło, nie wiedział co się stało, wiedział tylko to, że wszedł do kryjówki wroga, po czym nic więcej już nie wiedział...

1410,Grunwald

Wojska polskie i litewski szykowały się do bitwy z Krzyżakami, 
Tajny agent wojsk polskich Marko Spektini zwany jako Moon Knight ubrany w Białe szaty
wyruszył dwa dni przez bitwą na twierdzę krzyżacką, by odnaleźć tajne dokumenty mogące zmienić historię całego świata. Po dwu dniowej wyciecze Moon Knighta w końcu doszedł, 
Agent wspiął się po budynku i wlazł przez okno. Po rozglądał się trochę po czym ruszył w dalszą drogę. Na wypadek wyciągnął swój miecz i trzymał go bardzo blisko. Po 10 krokach usłyszał czyjąś rozmowę
-Mistrzu Von Juningenie, podpisał pan traktat z mną
-Aha, no tak podpisałem
Więc wie pan, że po bitwie ma pan oddać mi swą duszę
-No tak, ale jeżeli wygramy
-Jak przegracie, to też
-Nie!
-Tak!-krzyknął demon i wbił Mistrzowi Krzyżackiemu swoje szpony w serce po czym znikł, a mistrz odrazu zmienił się w szkielet
-Co to k***a było-zdziwił się Moon Knight i ruszył dalej przed siebie, po chwili już był w pomieszczeniu tajnymi dokumentami, już chciał podnieść ten dokument, gdy nagle pojawiło się niebieskie światło, nie wiedział co się stało wiedział tylko, że już chciał podnieść ten dokument,po czym już nic nie wiedział

333, Tereny obecnej Polski

Wanda Maximoff mieszkała w małym drewnianym domku wraz ze swoim ojcem Ericem i bratem Piotrem. Pewnego dnia Ojciec poprosił ją by poszła narwać grzybów do lasu. 
Wanda była bardzo posłuszna, więc poszła. Ojciec i brat bardzo się przestraszyli, gdy ta nie wracała do wieczora. 
-Piotrze, chodź poszukamy jej-powiedział Erick do swojego syna
-OK, no to chodźmy-powiedział Piotr i ruszyli w drogę
Po chwili zauważyli,że Wanda siedzi na pniaku i płaczę
-Co się stało, córeczko?-spytał Erick
-Nie mogę znaleźć grzybów...-powiedziała zapłakana Wanda
-Oj tam...-powiedział Piotr
-Wracajmy do domu-powiedział Erick i ruszył przed siebię
Po chwili jednak się odwrócił ujrzał jedynie niebieskie światło, nie
wiedział co się stało, pamiętał jedynie, że wraz z synem przyszedł po córkę,
po czym już nic nie wiedział.

2015 p.n.e Tereny obecnej Polski 

LK było dość inna w porównania do swoich rówieśników.
Posiadała szpony, którymi mogła robić różne rzeczy.
Było to dla niej nieco wstydliwe, bo nie potrafiła kontrolować swoich 
zdolności.
Raz nawet przez przypadek, jeżeli można tak powiedzieć zabiła przywódcę swojego stada i została 
wyrzucana na pożarcie szablozębnym.
Na szczęście uciekła i zamieszkał w jaskini. 
Wiedziała, że żeby zdobyć pokarm musi wychodzić więc tak robiła.
Codziennie, dzień za dniem, aż pewnego razu natrafiła na dziwne znaki.
Wdepnęła na nie po czym ujrzała niebieskie światło. 
nie wiedziała co się stało, wiedziała jedynie, że wlazła na jakieś magiczne znaki,
po czym już nic nie wiedziała

2015, Tyszowce

Cała szóstką bohaterów wylądowała na targowicy w Tyszowcach.
Rozejrzeli się, popatrzyli po sobie po czym, rzucili się sobie do gardeł.


Na szczęście walka nie trwała długo, bo przerwał ją Agent Coulson, który przyjechał na targowice swoją Lolą i ich uspokoił...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz